Pierwszy

                                                                                 2004
       Zuza, chodź tu! Poznasz kogoś - krzyknął mój brat z salonu. Niechętnie zeszłam na dół. Pierwsze, co ujrzałam to porządek (!) Ciekawe, kogo znów sprowadził. Weszłam niepewnie do pomieszczenia, gdzie znajdował się mój brat ze swoim gościem, jak się okazało kolegą po fachu.
 - Michał to Zuza. Zuza, to Michał - przedstawił nas sobie Zbyszek.
       Uśmiechnęłam się do chłopaka. Wyglądał przyjaźnie, więc postanowiłam nawiązać z nim jakąś nić. Zresztą i tak Zbyszek by kazał mi spróbować się z nim zaprzyjaźnić.
                                                                                2007
      Leżałam w pokoju i czytałam książkę. Lekturę przerwał mi telefon. Niewiele myśląc odebrałam.
 - Młoda, otwieraj drzwi - brat był w dobrym humorze.
 - Sam se otwórz - mruknęłam, chowając głowę pod poduszkę. I w chwilę później usłyszałam trzask.
 - Zuzka! Wróciłem do domu - oznajmił swoim donośnym głosem.
 - Z medalem - dopowiedział ktoś inny.

       Na dźwięk tego drugiego głosu poderwałam się z łóżka i nie patrząc na to, że byłam w samej piżamie, zbiegłam na dół i po chwili przytulałam obu chłopców. Co z tego, że byłam od nich sporo niższa. Wrócili z medalem!
                                                                           2011
       Patrzyłam na ścianę mojego krakowskiego mieszkania. Odkąd wyjechałam za szkołą, trzy lata temu, straciłam kontakt z bratem i z Michałem. Skończyłam studia, szukałam pracy. Wybierałam się do Warszawy. Ale pewnego dnia zadzwonił Zbyszek.

Pisane daaaaaawno temu, ale nadal mi się podoba :)
Zakładka Informowani, please ;* te, które się tam wpisały, dajcie znać czy informować nadal :) Następny, mam nadzieję, w moje urodzinki :D czyli w poniedziałek ;)

4 komentarze:

  1. klepię :) Michał, Zuza, Zbigniew - kocham ♥ i czekam na odnowienie kontaktów Zuzki i Miśka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaczyna się ciekawie. Wielka szkoda, że straciła kontakt z bratem i przyjacielem. Chociaż... Teraz może być bardzo ciekawie, jak tak będą odnawiać te relacje, bo będą, prawda? :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nadal, nadal :D Jest Misiek jest impreza ;) spotkanie po latach się szykuje :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię Zbyszka. Nie lubię Michała. Zobaczymy co z tego wyniknie:)

    OdpowiedzUsuń