Dzwonek
telefonu wyrwał ją ze słodkiego snu.
- Słucham?
- Di, wstawaj,
idziemy na spacer!
- Ale jest siódma
rano! Piotrek, zlituj się! Błagam.
- Nie ma mowy.
Zresztą musimy porozmawiać.
Zebrała się z
łóżka i naciągnęła na siebie spodnie i bluzę od dresu. Upięła włosy w wysoki
kucyk i wyszła przed blok, pod którym czekał już Nowakowski.
Zawiązał jej na
oczach czarną chustkę, której kategorycznie zabronił ściągać, dopóki nie dojdą
na miejsce. Chwycił jej dłoń i pociągnął za sobą. Zaufała mu. Kilkanaście minut
później, pozwolił jej ściągnąć materiał. Byli pod drzewem, przy którym spotkali
się pierwszy raz. Na ziemi rozłożony był koc.
- Co to jest? –
spytała, nie rozumiejąc.
- Ta kłótnia
uświadomiła mi, że nie chcę cię stracić. Że jesteś dla mnie kimś więcej, niż
tylko przyjaciółką i bardzo mi na tobie zależy – wyznał, po cichu.
Nie
wiedząc, co ma powiedzieć, rzuciła mu się na szyję i objęła go mocno. Czuła, że
jest najszczęśliwszą kobietą na świecie.
- Di, ale proszę
cię, skończ z tymi ustawkami – szepnął jej na ucho.
Ktoś mnie pokochał świat nagle zawirował,bo
ktoś mnie pokochał na dobre i na złe
bezchmurne niebo znów mam nad głową
bo ktoś pokochał mnie
ktoś mnie pokochał,niech wszyscy ludzie wiedzą, to
ktoś mnie pokochał na dobre i na złe
ktoś mnie pokochał,ze snu mnie zbudził
ktoś kto pokochał mnie
- Di?
- Słucham?
- A czy ty coś do
mnie czujesz?
- Kocham cię,
Piotrze Nowakowski!
And the sweet end.
~
I oto kończy się ta historia. 10go maja pojawi się ostatnia tutaj. Będzie publikowana regularnie co dwa dni (o ile kompa nie trafi szlag *odpukuje w niemalowane*) a będzie ona dotyczyła kogoś, kto urodził się 10 maja.
Kogo? Domyślcie się, chyba, że wejdziecie, gdy będzie już przerobiona zakładka z bohaterami. Ściskam.
Miłość czyni cuda i może Di zechce zrezygnować z niebezpiecznego stylu życia dla Piotra:)
OdpowiedzUsuńHa! Tak mnie zaskoczyłaś, że jestem w szoku i nie wiem co powiedzieć, ale podoba mi się to !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam J.
świetny :) zaskoczyłaś mnie tym ale bardzo mi się spodobało :D
OdpowiedzUsuńEj to zaskoczenie jest piękne :D
OdpowiedzUsuńTakie prawdziwe, takie przemawiające miłością... Kurde dajcie mi takiego przyjaciela, albo zmiencie mojego obecnego? :p
Pozdrawiam,
Dzuzeppe :-*
Zakończenie jest rewelacyjne. Obydwoje nie mogli ukryć uczuć do siebie, a co za tym idzie, musieli się do siebie zbliżyć i w efekcie pogodzić. Nie wybaczyłabym Nowakowskiemu, gdyby się poddał i przestał o nią walczyć. Ma za to u mnie dużego plusa. Kolejna historia będzie o Arku. Już nie mogę się doczekać tego, co tam wymyśliłaś. Nie można szybciej?
OdpowiedzUsuńPozdrowionka!
Piotrek jakie deklaracje :D brawo dla niego :) W końcu osiągnęli prawidłową relację :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam