Praca
wymaga od człowieka poświęceń. Są ludzie uwielbiający swój fach, inni go
nienawidzą. Czasem za pracę wynagrodzenie jest marne, ledwo starcza do
pierwszego. W innych przypadkach można sobie pozwolić na coś ekstra. Praca sportowca wymaga dodatkowo
wielkiego samozaparcia i chęci osiągnięcia czegoś na arenie międzynarodowej.
On – był
siatkarzem. Zakochanym w grze i kimś jeszcze, kto zupełnie przypadkiem
przesłonił jego świat.
Ona – na
wydział kryminalistyczny chciała trafić odkąd pomyślnie zdała testy do liceum.
Gdy jej się to udało, poświęciła się pracy. Każda sprawa była dla niej
wyzwaniem. Chciała robić wszystko perfekcyjnie.
Oni – inni
siatkarze oraz koledzy z jej pracy. Bardzo im kibicowali.
Startujemy. Znalazłam chwilę czasu (i inspirację) więc jesteśmy tutaj. Jeśli chcesz być informowana, zapisz numer gg lub adres bloga w zakładce. Mam nadzieję, że się spodoba. Witam na Ciszy :)
PS: nie będzie to długie opowiadanie.
Glina i siatkarz? Mam nadzieję, że odcinki będą dłuższe niż prolog, bo chciałabym poznać ich bliżej ;) Zobaczymy jak bardzo pomoże kibicowanie
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zaczyna się ciekawie ;) Prolog jest krótki i nie mówi zbyt wiele, ale mam nadzieje, że niebawem pojawi się pierwszy rozdział na którego już teraz czekam z niecierpliwością ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:*
zapowiada się ciekawie :D
OdpowiedzUsuńJuż bardzo mi się podoba to opowiadanie i na pewno będę czytała dalej. W sumie nie wiele jest o Gawryszewskim opowiadań, więc wielki plus dla ciebie. Z niecierpliwością czekam na kolejny odcinek!:)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa, co wyniknie z tej historii. Spodziewam się wielu wątków kryminalnych, które po przeczytaniu ton książek Agathy Cristie, są moim życiem.
OdpowiedzUsuńNa pewno tutaj wrócę.
Weny kochana i zapraszam http://zatrzymac-chwile-te-jedyna-chwile.blogspot.com/2013/04/prolog.html
:*
Strasznie podoba mi się wygląd Twojego bloga. Masz u mnie za to ogromny plus. Prolog świetny, czekam więc na więcej wyjaśnień i kolejny rozdział. :)
OdpowiedzUsuńzaciekawił mnie ten Twój prolog! czekam na więcej, bo zapowiada się super :)
OdpowiedzUsuńzapraszam i pozdrawiam na brzoskiwniowamorela.blogspot.com gdzie również mam opowiadanie! :)
On, Ona, Oni... No i ja mam wielką ochotę nadrobić wszystkie rozdziały
OdpowiedzUsuń